To znowu ja. Dodałam ten post, bo czuję się dosyć dziwnie. Być może to wyrzuty sumienia? Nie wiem, jak to nazwać.
Już przechodzę do rzeczy. Założyłam bloga o książkach - niby o nich piszę, ale... Wydaje mi się, że za bardzo skupiam się na sobie. Tematy postów zgadzają się z moimi wyobrażeniami... Czy to moje wszędobylskie "ja" nie rzuca się za bardzo w oczy? Nie przeszkadza? Pozwala się skupić na głównym temacie?
Jakie jest wasze zdanie? Piszcie
w komentarzach Pomoże mi to
w stworzeniu optymalnej wersji tego bloga, która zadowoli obie strony.
Niestety, zbliżają się święta i mam mnóstwo pracy w mieszkaniu, więc... Dzisiaj przeczytacie tylko tyle.
Na koniec dodam tylko:
Draco dormiens nunquam titillandus.
No cóż... w końcu to blog więc powinien być trochę intymny i zawierać Twoje przemyślenia i odczucia... a to co czytasz i opisujesz powinno być zachętą (lub przestrogą ;-) ) do sięgnięcia po "twoje" lektury :-)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń