sobota, 28 maja 2016

Dobra nowina: Nie umarłam!

Nie zgadniecie... Angielski ustny zaliczony na równiutkie 100%!
Nie mogłam uwierzyć.

Miało być o "Eonie"... Tak, racja. Problem tylko w tym, że miałam dość fantastyki i nie dałam rady dokończyć drugiej części... Napiszę o cyklu, kiedy będę mieć pełny obraz historii, a tymczasem... "Szklane smoki" Sean McMullena. Kolejna powieść fantasy. Na początku musiałam się zmuszać do czytania, ale teraz... Skończę książkę zanim się obejrzę.
Potem zabieram się (zgodnie z obietnicą daną mojemu chłopakowi) za "Panią Jeziora, potem zaś za "Sezon burz".
Napiszę wkrótce.
Bywaj. (jakby to powiedział Geralt z serii gier)

Cytat?
Proszę bardzo. Nawe trzy.
Wszystkie ze "Szklanych smoków".

"Zapadła cisza tak brzemienna w znaczenia, że powinna pojawić się akuszerka."

"Teraz pytanie. Powóz spalony, zostali tylko zwiadowcy i są zapędzeni w róg. Atakujesz szklanego smoka, żeby ocalić zwiadowców. Potem wracasz po mnie, brudnego, pijanego potwora.
- To był mój obowiązek...
- Jądra!
- Chyba miałaś na myśli jaja.
- Tak, jaja sobie robisz! Jaki był prawdziwy powód?"

"- Problemy, problemy, nic, tylko przeklęte problemy!
- Wszyscy mają problemy - odparł Andry. - My mamy także miłość.
- Prawda. Inni mają wiele problemów, ale bez miłości."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz