piątek, 5 lutego 2016

Nadszedł "Czas pogardy"!

Czas pogardy? Ale dla kogo? No cóż... Jeśli tak dalej pójdzie, to dla mnie. Mija siódmy dzień, odkąd napisałam ostatniego posta. Wybaczcie, naprawdę jestem teraz bardzo zapracowana, a kiedy się nie uczę, zasypiam. Dziś, na szczęście, wreszcie udało mi się zaanektować dla siebie dziesięć minut wolnego czasu. Dziękuję czytelnikom mojego bloga, którzy dotrwali do dzisiaj, jesteście świetni!

Zaczynajmy więc, nie mam wiele czasu. Niedawno skończyłam "Krew Elfów" i zabrałam się za "Czas pogardy". Tutaj, niestety, znów będę musiała przerwać, czeka na mnie "Kordian" Juliusza Słowackiego, łyskając złowrogo ślepiami. To chyba jedyna lektura (nie licząc "Kamizelki" Bolesława Prusa w gimnazjum, której nie przeczytałam na czas tylko dlatego, że po prostu zapomniałam), której nie zmogłam. Teraz muszę to nadrobić, bo matura coraz bliżej...

Już nie wiem, doprawdy, jak mi się układa z Wyzwaniem Książkowym... Zapewne już dawno zawaliłam terminy. Może poradzę sobie z tym inaczej. Będę zapisywać, ile książek muszę przeczytać w danym miesiącu. Tak będzie łatwiej, bo nie zawsze mam czas. W następnym poście załączę podsumowanie stycznia i plan na luty. Dodam też niedługo zdjęcie mojego stosiku książkowego (dla niezorientowanych - ostatnio kupione książki) i zacznę na poważnie podchodzić do Wyzwania. Zamieszczę też listę kryteriów, którą będę na bieżąco uaktualniać.

To chyba tyle na ten moment.
Cytat na dziś:

"- Czy rozumiesz teraz, czym jest neutralność, która tak cię porusza? Być neutralnym to nie znaczy być obojętnym i nieczułym. nie trzeba zabijać w sobie uczuć. Wystarczy zabić w sobie nienawiść."

Może jeszcze jeden:

"- Drwicie sobie za mnie?
- Pod żadnym pozorem. Naprawdę chciałbym uzupełnić luki w wykształceniu.
- Hmmm... Jeśli naprawdę... Czemu nie. Posłuchajcie zatem. Rodzina Hyphydridae, należąca do rzędu Amphipoda, czyli Obunogów, obejmuje cztery znane nauce gatunki. Dwa z nich żyją wyłącznie w wodach tropikalnych. W naszym klimacie spotyka się natomiast, obecnie bardzo rzadko, niewielką Hyphydra longicauda, oraz osiągającą nieco większe rozmiary Hyphydra marginata. Biotopem obu gatunków są wody stojące lub wolno płynące. Są to rzeczywiście gatunki drapieżne, preferujące jako pokarm stworzenia ciepłokrwiste... Macie coś do dodania?
- Chwilowo nie. Słucham z zapartym tchem.
- Tak, hmm... W księgach znaleźć też można wzmianki o podgatunku Pseudohyphydra, żyjącym w bagnistych wodach Angrenu. Jednak ostatnio uczony Bumbler z Aldersbergu dowiódł, że jest to całkowicie odrębny gatunek z rodziny Mordidae, czyli Zagryźców. Żywi się wyłącznie rybami i małymi płazami. Został nazwany Ichtyovorax bumbleri.
- Ma potwór szczęście - uśmiechnął się wiedźmin. - Już po raz trzeci został nazwany.
- Jak to?
- Stwór, o którym mówicie, to żyrytwa, w Starszej Mowie nosząca nazwę cinerea. A jeśli uczony Bumbler twierdzi, że żywi się wyłącznie rybami, to wnoszę, że nigdy nie kąpał się w jeziorku, w którym żyrytwy bytują. Ale pod jednym względem Bumbler ma rację: z żagnicą cinerea ma tyle wspólnego, co ja z lisem. Obaj lubimy jeść kaczuszki."
(oba cytaty pochodzą z powieści "Krew Elfów" Andrzeja Sapkowskiego)
Do przeczytania!

2 komentarze:

  1. Jeśli zaczynasz się gubić to może dobrym pomysłem byłoby odznaczać przeczytane woliminy na jakimś portalu książkowym (lubimyczytać.pl , biblionetka.net itp) najlepiej z datą przeczytania (nie wiem jak jest na biblionetce ale lubimyczytać ma taką opcje, przynajmniej w wersji na komputer). Fajne cytaty i czekam na kolejne posty :-) choć pewnie przed maturą będzie Ci ciężko i z podaniem i czytaniem, przynajmniej dla własnej przyjemności...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń