czwartek, 7 stycznia 2016

Kto pierwszy na mecie?

Hej, to znowu ja.
Ten post będzie porządny, tak, jak obiecałam.
Na początek kolejna część wyzwania.
Przedstawiam wam...

KARCIANE WYZWANIE KSIĄŻKOWE --2-0-1-5-  2016

Gatunek
As - antyutopia
2 - oparta na faktach
3 - historyczna
4 - polityczna
5 - fantasy
6 - dla młodzieży
7 - biografia osoby żyjącej
8 - biografia osoby nieżyjącej
9 - science-fiction
10 - powieść epistolarna
J - przygodowa
Q - romans
K - realizm magiczny

Fabuła
As - nie zawiera postaci ludzkich
2 - toczy się w miejscu, które nie istnieje
3 - kończy się przewrotnie/zaskakująco
4 - kończy się łzawo
5 - kończy się happy endem
6 - tak wciąga, że czytasz po raz kolejny
7 - bohater ginie/zabija kogoś, by zwyciężyć
8 - dokończysz ją po latach
9 - przeczytana w jeden weekend
10 - przeczytana w jedną noc (nie dzień! Od 22:00 do 6:00)
J - rozgrywa się w średniowieczu
Q - rozgrywa się w Europie
K - rozgrywa się podczas wojny

Autor
As - nieznany/wątpliwy
2 - kobieta
3 - mężczyzna
4 - więcej, niż jeden
5 - wydał pod pseudonimem
6 - ma takie same inicjały, jak ty
7 - napisał książkę przed 25-tym rokiem życia
8 - napisał książkę po 50-tym roku życia
9 - przynajmniej jednej lektury szkolnej
10 - napisał całą serię książek
J - był nie tylko pisarzem
Q - wydał tylko jedną książkę
K - jeszcze żyje

Wydanie
As - pochodzi z roku twoich narodzin
2 - liczy sobie więcej, niż 300 stron
3 - liczy sobie mniej, niż 150 stron (phi...)
4 - pochodzi z 2016 roku
5 - pochodzi z XIX wieku
6 - pochodzi sprzed ponad 200 lat
7 - jest tłumaczeniem
8 - została zekranizowana
9 - ma jedno słowo w tytule
10 - ma trzy słowa w tytule
J - ma zwierzę w tytule
Q - w niebieskiej oprawce
K - w innym języku, niż polski

No, teraz została do zaprezentowania tylko jedna część wyzwania - ale o tym jutro.

Teraz o "Ostatnim życzeniu". Przed chwilą skończyłam czytać. Wrażenia? Znakomite opowiadania, świetny język, ostry humor, genialnie stworzeni bohaterowie. Napotkać można takie perełki dowcipu, jak choćby "Spadający nie wiadomo skąd pieczony bażant, wciąż z kilkoma pręgowanymi piórami tkwiącymi w kuprze, wyrżnął go w plecy.", "Krzycząc dziko, niby wielki głuszec, przeleciał nad ich głowami kasztelan Hexo." lub
"- Myszowór?
- Tak, królowo.
- Czy ta twoja różdżka... Stłukłam sobie kręgosłup. I okolice.
- Na rozkaz, królowo."

Na okładce powinien być ogromny napis "UWAGA, WCIĄGA!". Moim ulubionym opowiadaniem stało się "Ziarno prawdy". Przeczytałam je chyba trzy razy. Nic więcej nie zdradzę.

Teraz, niestety, muszę zrobić przerwę w wiedźminowej sadze. Czeka na mnie "Rok 1984" Georga Orwella. Lektura szkolna. Ale już za cztery dni ruszamy do znów na przygodę!

Cytat na dziś:

"- Spójrzcie tylko tam, widzicie te góry? Tam elfy mieszkają, tam jest ichnie królestwo. Pałace ichnie, powiadam wam, całe są ze szczerego złota. Oho, panie! Elfy, powiadam wam. Zgroza. Kto tam pójdzie, ten już nie wraca.
- Tak sądziłem - rzekł Geralt chłodno. - Właśnie dlatego wcale się tam nie wybieram."

4 komentarze:

  1. Czy te wyzwania można łączyć? (Prosi :-P) i co zrobić jeśli poza polskim wszystkie języki są mi obce??? W każdym razie na tyle żeby coś zrozumieć :-P szybki kurs językowy czy może wystarczy czytanie bez zrozumienia B-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pisałam już o tym. Jeśli coś się, na przykład, powtarza, to wykonujemy to tyle razy, ile występuje. Chyba, że chodzi ci o łączenie różnych punktów. Cóż, zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdy ma tak dużo czasu lub czyta tak szybko, by cztery dni wystarczyły na jedną książkę. Zasada wyzwań książkowych mówi, że można łączyć punkty, choć oczywiście najlepiej (i najciekawiej) jest przyjąć regułę jeden punkt = jedna książka.

    Co do twojego drugiego pytania - wyzwania książkowe to dobrowolny wysiłek, a więc masz prawo interpretować punkty wedle własnego pomysłu. Dlatego na przykład punkt "W innym języku, niż polski" - możesz zawsze zinterpretować to, jako "Oryginał nie jest po polsku" i przeczytać tłumaczenie. Albo uznać starodawny, archaiczny polski język, za inny, niż ten dzisiejszy.
    Powodzenia w czytaniu!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ahoj. Na bloga trafiłem za sprawą komentarza na innym blogu (Inspiracjach).

    Wiele lat temu zaczynałem czytanie fantastyki od Sapkowskiego. Ostatnie życzenie i Miecz przeznaczenia były świetne, choć dziś ich już prawie nie pamiętam i musiałbym do nich wrócić i sobie odświeżyć. Pamiętam jednak, że miałem identyczne wrażenia, jak Twoje. Saga już niestety nie zrobiła na mnie takiego wrażenia, ale może oceniam ją trochę niesprawiedliwie, bo czytałem ją między innymi książkami. Na pewno nie zrobiła na mnie wrażenia większość innych książek fantastycznych, do których zabrałem się za sprawą Sapkowskiego (i Lema) i których czytanie w sumie dziś musiałbym nazwać stratą czasu, gdyby nie pewien sentyment do epoki, gdy na czytanie ma się tyle czasu, że nie szkoda go na nic. W każdym razie Sapkowski to prawdziwa perełka w powodzi fantastyki i to zawsze szczęście coś takiego odkryć.

    Malukubie: gdy polski jest jedynym językiem znanym, zaradzić temu w wyzwaniu można w ten sposób, że trzeba się najpierw nauczyć obcego języka. Potraktuj wylosowanie takiej karty jako znak od nieśmiertelnych bogów, że najwyższa pora się za to zabrać. Inaczej nie spełnisz wymogów, głosu wyroczni, Losu, który Ci to wskazał. A z bogami nieśmiertelnymi lepiej nie zadzierać.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj na moim blogu, Tajemniczy Panie C!

    No cóż, zobaczymy, jak mnie spodoba się saga. Może bardziej przypadnie mi do gustu. Co do niesprawiedliwego oceniania - może w takim razie warto byłoby odświeżyć sobie sagę w całości, bez innych książek pomiędzy?
    Z czystym sumieniem mogę polecić ci dzieła Kira Bułyczowa i Williama Tenna. Są naprawdę warte przeczytania.

    Rozbawiła mnie twoja odpowiedź na pierwszy pod tym postem komentarz. Malykubie - chyba nie pozostaje ci nic innego, jak nie sprzeciwiać się woli bogów i nauczyć się nowego języka.

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń