poniedziałek, 21 grudnia 2015

Przepraszająca i romantyczna...

Witajcie. Na początku chciałam wszystkich przeprosić za wczorajszy brak posta. Byłam bardzo zajęta - cóż, zbliżają się święta - i nie dałam rady nic napisać. Dziś, choć jestem niewyobrażalnie zmęczona (pierwszy dzień szkoły po tygodniu choroby), postanowiłam nie odpuszczać i napisać chociaż krótką notkę ("Wybrałem sobie najmniej sprzyjający czas na chorowanie.", jak to mawiał Remus Lupin - tu znów nawiązanie do serii o Potterze).
Jestem teraz w trakcie czytania "Rozważnej i romantycznej" Jane Austen (dokładnie 247 strona) i kiedy skończę, obiecuję, że napiszę wyczerpującą recenzję.
Potem zaś zabiorę się za wszystkie możliwe opowiadania sir Artura Conan Doyla.
Myślę, że czas zakończyć ten post, zwłaszcza, że czuję się coraz gorzej.
Zapraszam na mojego bloga jutro w godzinach wieczornych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz